poniedziałek, 17 stycznia 2011

I. Nasz Artykuł

Dlaczego warto uczyć dzieci niewidome języków obcych?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto najpierw położyć kres pewnym mitom i stereotypom związanym z możliwościami i szansami dzieci niewidomych w nauce języka obcego. Oto niektóre z nich:

1.            Dzieci niewidome nie są w stanie nauczyć się języka obcego tak, jak dzieci widzące.

Dzieci widzące i niewidome uczą się inaczej. Jednak wszelkie różnice w procesie uczenia się dzieci z dysfunkcją wzroku i bez niej, dotyczą metod, a nie efektów uczenia się. Profesor Bogusław Marek z zakłady tyflodydaktyki KUL twierdzi, że osoby niewidome wyróżniają się większą wrażliwością skierowaną na fonetykę języków obcych, niż osoby widzące. Badania dowodzą, że dzieci niewidome posiadają także lepszą w porównaniu z widzącymi rówieśnikami pamięć i dłuższy próg koncentracji, czasem do tego stopnia, że potrafią przywołać obce wyrazy bez wcześniejszego ich zanotowania1. Nie oznacza to, że dzieci z całkowitym zaburzeniem widzenia mają większe kompetencje do uczenia się języków obcych, a raczej, że ich kompetencje nie są niższe niż u dzieci widzących.

2.            Dzieci niewidome mają już i tak znacznie więcej do nauczenia w życiu niż dzieci widzące, więc nie należy im dokładać kolejnych obowiązków, bo to może tylko spowolnić ich rozwój w innych dziedzinach.

Tak, osobom niewidomym trudno jest nauczyć się żyć w świecie przystosowanym dla ludzi widzących. Brak podstawowych udogodnień, jak chociażby tych umożliwiających sprawne poruszanie się w miejscach użyteczności publicznej powoduje, że podstawowe czynności życiowe okupione są przez nie dużym wysiłkiem i wymagają poświęcenia sporej ilości czasu. Nie oznacza to jednak program edukacyjny dzieci niewidomych powinien być uboższy od tego, dotyczącego uczenia dzieci widzących. Wręcz przeciwnie, gdyż wobec każdego z nich będą w przyszłości stosowane takie same zasady rekrutacji pracowniczej. Jednak edukacja dzieci niewidomych jest nie tylko konieczna, ale i korzystna dla rozwoju podstawowych umiejętności dziecka; zwłaszcza edukacja językowa. Według Majewskiego „słowo może dostarczać osobom z defektem wzroku takich samych treści poznawczych jak wzrok widzącym2”. Oznacza to, że język spełnia u osób niewidomych funkcję kompensacyjną w zdobywaniu wiedzy na temat świata i pojęć. „Słowo kompensuje nieuchwytne dla niewidomego spostrzeżenia wzrokowe w zdobywaniu wiedzy teoretycznej, w przygotowaniu do pracy, uczestniczeniu w życiu i kulturze ludzi widzących. Otrzymywanie informacji słownych zastępuje niewidomemu nabywanie wielu osobistych bezpośrednich doznań dotyczących właściwości i zjawisk otaczającego świata [...] To dzięki językowi dziecko niewidome może poznać znaczenie pojęć niedostępnych dotykowi, słuchowi czy smakowi, takich jak zjawiska natury, procesy fizyczne czy doznania estetyczne1”. „Ze względu na ogromną rolę, jaką język odgrywa w poznaniu rzeczywistości oraz z uwagi na jego funkcję kompensacyjną, wydaje się oczywiste, że - dzięki znajomości jednego lub kilku języków obcych - funkcja ta ulega wzmocnieniu. Dostrzeżenie szczególnej roli języków obcych przez uczniów i nauczycieli może pomóc w podwyższeniu ich motywacji do wspólnej pracy2”. Jednak rozwijanie zdolności poznawczych nie jest jedyną funkcją, jaką spełnia język obcy w życiu osób niewidomych. „Obok poszerzenia możliwości poznawczych, rozwija w osobie niewidomej poczucie własnej wartości, dobrze wpływa na samoocenę, i sprzyja korzystnym porównaniom z innymi osobami.  [...] Poza tym znajomość języków obcych podnosi prestiż osoby niewidomej w społeczeństwie i pozwala jej na zajęcie poczesnego miejsca w hierarchii społecznej, co stanowi przecież jeden z najtrudniejszych problemów rehabilitacji i rewalidacji. [...] Trzeba też powiedzieć, że znajomość języków obcych poszerza osobom niewidomym możliwości zawodowe o takie specjalności jak tłumacz, lektor języka obcego czy informatyk. Nauka i znajomość języków obcych spełniają jeszcze dwie inne funkcje: integracyjną i psychoterapeutyczną. Stwarzają one osobom niewidomym płaszczyznę wspólną z widzącymi, na której mogą oni samodzielnie współdziałać, oraz stwarzają im dodatkowe szanse rzeczywistego spełnienia. Pomagają one również uniknąć groźnego w skutkach poczucia pustki i bezsensu życia. Dodatkowo można tu jeszcze dodać, że znajomość języków obcych rozszerza możliwości korzystania z szeroko rozumianej rozrywki (obcojęzycznego teatru, teatru radiowego, dialogu filmowego i innych form interakcji językowej), ponieważ właśnie tutaj język jest nośnikiem komizmu czy humoru.2

3.            Nie ma sensu uczenie dzieci niewidomych języka obcego, bo i tak nigdy nie będą mogły wykorzystać go w przyszłości.

Kiedyś tak właśnie było. Osoby niewidome musiały liczyć na pomoc rodziny i wsparcie socjalne ze strony państwa. Praktyka zatrudniania ludzi z dysfunkcją wzroku była stosowana bardzo rzadko. Jednak dziś sytuacja osób z całkowitym zaburzeniem wzroku na rynku pracy wygląda znacznie lepiej. Współczesne programy równych szans pomagają osobom niewidomym znaleźć pracę na stanowisku równorzędnym z pracownikami widzącymi. Jednak proces rekrutacji pracowniczej jest jednorodny dla osób z dysfunkcją wzroku i bez niej. To oznacza, że osoby niewidome powinny wykazywać się umiejętnościami równorzędnymi z ich widzącymi kontrkandydatami. Jednym z podstawowych wymagań podczas przyjmowania do pracy jest dziś znajomość języków obcych, zatem „cytując za Krzeszowskim i biorąc za punkt odniesienia osoby niewidome, język obcy zapobiega wielu deprywacjom wynikającym z braku wzroku, który jest uważany za naczelny zmysł w procesie ludzkiego poznania. Do takich deprywacji należą: deprywacja społeczna, zawodowa i ekonomiczna. Innymi słowy, znajomość języka obcego podnosi wartość zawodową i społeczną osoby niewidomej poprzez jej równe partycypowanie w społeczeństwie i możliwość konkurowania na rynku pracy z osobami widzącymi1”.



Jakich trudności związanych z nauką języka obcego doświadcza uczeń niewidomy?



Wśród szeregu utrudnień napotykanych przez dzieci niewidome uczące się języka obcego wyróżnić można cztery podstawowe:

1.            Luki w wiedzy dotyczącej pojęć odpowiadających jednostkom leksykalnym

Dla niewidomego dziecka uczenie się słownictwa w języku obcym oznacza poznawanie świata. Wielokrotnie bowiem napotyka ono na słowa, których desygnaty są dla niego obce, bądź ich charakterystyka jest niejasna. Stąd też w trakcie uczenia jednostek leksykalnych prowadzący zajęcia z dziećmi niewidomymi napotykają na pytania ze strony uczniów, które wybiegają poza rzeczywistość językową. Oto przykłady przytoczone przez Katarzynę Jaworską-Biskup1:

–– Co to są zmarszczki? Jak one wyglądają?
–– Czy to prawda, że w kawalerce mieszkają kawalerzy?
–– Czy w kafejce internetowej zamawia się kawę przez Internet?
–– Co to jest pleśń i jak ona smakuje?
–– Nigdy nie wiedziałem, że owoce mogą być robaczywe.
–– Myślałam, że samoloty machają skrzydłami jak lecą.
–– Jakiego koloru jest wiatr?
–– Jak to możliwe, że widzisz wielką górę przez małe okno?

Żadne z podobnych pytań nie powinno pozostać bez odpowiedzi. Jeżeli podczas omawiania słownictwa uczeń napotyka na wątpliwości związane z charakterem i znaczeniem przedstawianych słów, należy poświęcić wystarczającą ilość czasu na wyjaśnienie dziecku niewidomemu towarzyszącej ćwiczeniu rzeczywistości pozajęzykowej.

2.            Werbalizm

Kolejnym utrudnieniem jest poznawanie i konieczność używania przez dzieci niewidome pojęć pustych znaczeniowo, gdyż nie zostały przyswojone poprzez bezpośredni kontakt z przedmiotem lub zjawiskiem. Takie użycie słów nosi nazwę werbalizmu. Niewidome dziecko nie tylko musi zapamiętać słowo, którego nie może połączyć z żadnym znanym mu desygnatem, ale też musi nauczyć się używać tego słowa w sytuacjach językowych1.
Badania jednak dowodzą, że osoby niewidome potrafią nabyć umiejętność właściwego użycia słów o niejasnym dla nich znaczeniu, dzięki „konwencji językowej, która narzuca stosowanie takiego czy innego terminu w takim czy innym kontekście. [...] Przykładem tego zjawiska są „wyrazy wzrokowe2”, takie jak terminy dotyczące kolorów. „Kolorystyka stanowi domenę, która znajduje się całkowicie poza zasięgiem możliwości poznawczych osób niewidomych [...] Jednakże, jak wynika z najnowszych badań, „wyrazy wzrokowe” w języku osób niewidomych od urodzenia nie są wcale ani puste, ani pozbawione znaczenia, jak mogłoby sugerować pojęcie werbalizmu. Badania te wykazują, że osoby niewidome od urodzenia pokonują deficyt sensoryczny za pomocą innych zmysłów i stosują wyrazy te zgodnie z konwencjami językowymi obowiązującymi w języku osób widzących.2

3.            Interakcja: niewidomy uczeń – widzący rodzic

„Jak wiadomo, interakcja ta leży u podstaw budowania pojęć i opanowywania odpowiednich form językowych. Odbywa się to zgodnie z tak zwaną referencyjną teorią znaczenia, wedle której znaczenie formy językowej jest to ten element świata rzeczywistego, do którego się ta forma odnosi. Jest to też najbardziej elementarny sposób poznawania wyrazów zarówno w języku ojczystym, jak i w językach obcych  [...] W praktyce owo poznawanie znaczeń polega na wskazywaniu odpowiednich przedmiotów lub ich dwuwymiarowych reprezentacji na obrazku czy fotografii, z jednoczesnym podaniem ich nazwy w danym języku: „To jest pies2”. Ta bardzo prosta technika poznawania znaczeń wyrazów jest dla dzieci niewidomych w znaczny sposób ograniczona i może doprowadzić do błędnego rozpoznawania znaczeń, które, jeśli nie jest w porę skorygowane, może doprowadzić do zagrożenia dla prawidłowego rozwoju dziecka. Dlatego konieczne jest rekompensowanie ograniczeń spowodowanych dysfunkcją wzroku poprzez umożliwianie dziecku odbierania bodźców pozostałymi zmysłami: węchem, smakiem, dotykiem i słuchem. Okazuje się bowiem, że zmysł wzroku może być w pełni zrekompensowany przez zmysł dotyku (przynajmniej w zakresie, w jakim jest on potrzebny do opanowania języka)2.

4.            Trudności wywoływane przez nauczyciela

„Trudności te dotyczą także nauczyciela, który staje przed nie lada wyzwaniem przygotowania lekcji dostosowanej do potrzeb takiego ucznia. Trudności te można podzielić na dwie grupy: trudności natury organizacyjnej i trudności natury poznawczej. Do pierwszego rodzaju można zaliczyć między innymi utrudnienia związane z korzystaniem z materiałów i podręczników do nauki języków obcych (podręczniki są przygotowane z myślą o uczniach widzących, gdzie dominuje poznanie wzrokowe), konieczność adaptacji lub tworzenia własnych pomocy naukowych czy ograniczone zastosowanie niektórych metod nauczania języków obcych. Na przykład, powszechną metodą tłumaczenia reguł gramatycznych jest graficzne prezentowanie zasad poprzez wykresy, diagramy, linie czasowe itp. Techniki te wykorzystują wzrok jako dominujący czynnik przepływu informacji i pozwalają na lepsze zrozumienie danego aspektu gramatycznego. W przypadku osoby niewidomej taka strategia jest nieosiągalna1”.



O czym rodzic ucznia niewidomego musi pamiętać pomagając dziecku w nauce języka obcego?


Kontakt z przedmiotem – najlepszą metodą zilustrowania znaczenia wyrazu

Skoro dotyk pełni funkcję kompensacyjną wobec brakującego zmysłu wzroku u dzieci niewidomych, nie trudno jest się domyśleć, że najlepszą metodą uczenia dzieci słów i znaczeń w języku obcym jest bezpośredni kontakt z desygnatem. Nauka słów oznaczających różne rodzaje owoców, przy towarzyszącym jej dotykaniu to prawdziwa zabawa nie tylko dla dzieci niewidomych. Zakres podobnych ćwiczeń można rozszerzyć ucząc dziecko słownictwa związanego z przygotowywaniem posiłków w trakcie wspólnej pracy przy obiedzie, nazw części ubrań podczas wywieszania prania na suszarce czy słownictwa oznaczającego sprzęty domowe, uczonego podczas wspólnego sprzątania mieszkania. Oprócz włączania nauki w czynności codzienne, można również organizować scenki i zabawy w sklep z warzywami, z użyciem samych produktów i monet. Ilość przedmiotów do zaangażowania w zabawę jest nieograniczona.

Model przedmiotu ≠ przedmiot

Bywają jednak sytuacje, kiedy niemożliwe jest podanie dziecku właściwego przedmiotu, którego nazwy próbujemy je nauczyć. W tym wypadku należy pamiętać, że model przedmiotu nie koniecznie pomaga dziecku skojarzyć wyraz ze znaczeniem. Plastikowy model kotka w niczym nie przypomina rzeczywistego zwierzęcia. Dziecko nie może poznać tekstury sierści, delikatnych łapek i ciepła ciała prawdziwego zwierzątka. Czasami więc, lepiej wykorzystać też inne metody nauczania, dzięki którym uczeń w pełni będzie mógł zrozumieć charakterystykę prezentowanego przedmiotu.

Zapewnienie różnorodnych technik i miejsc pracy

Wszystkie dzieci lubią różnorodność. Im młodszy uczeń tym trudniej mu skupić uwagę na jednej czynności przez dłuższy czas. Dlatego należy angażować w naukę wszystkie dostępne zmysły. Ćwiczenia językowe można oprzeć na dotyku, słuchaniu, próbowaniu smaków, rozpoznawaniu zapachów, a do tego dołączyć można zabawy ruchowe. Im więcej sfer angażowania dziecka w naukę przez zabawę, tym lepiej. Podobnie jest z miejscami nauki. Można wykorzystać spacer po ulicy, rozpoznając i nazywając dźwięki; można nazywać zwierzęta podczas wizyty w zoo; można nazywać produkty w sklepie, kierując się ich zapachem. I tu znów istnieje tyle możliwości, ile podpowiada nam wyobraźnia.

Niejednoznaczność bodźców słuchowych

Dziecko niewidome inaczej odbiera bodźce z zewnątrz, niż osoby widzące. Dlatego może się zdarzyć, że podczas wysłuchiwania nagrania językowego uczeń, zamiast wsłuchiwać się w dialog, zwróci uwagę na tło nagrania (stukające obcasy, przejeżdżający samochód, odgłosy bawiących się dzieci). Często słuch niewidomych dzieci jest na tyle wrażliwy, że są w stanie zanotować odgłosy, których osoby widzące nie słyszą. Jeśli w nagraniu występuje odgłos nadjeżdżającego samochodu, osoba widząca usłyszy warkot silnika, podczas gdy osoba niewidoma może rozpoznać dźwięk jako odgłos rozpędzającego samochód silnika wysokoprężnego w niewielkiej odległości. Nie jest to jednak oznaka problemów w realizacji ćwiczenia językowego, a jedynie ciekawości, która prowadzi do szeroko pojętego rozwoju dziecka.

Powtarzanie materiału

Przypominanie i powtarzanie nauczonych słów i struktur jest bardzo ważnym elementem nauki i nie można o nim zapominać. Aby uczeń zdołał zapamiętać nauczony materiał i by umiał go użyć podczas komunikacji w obcym języku należy go przypominać, najlepiej podczas różnorodnych ćwiczeń językowych. Tylko poprzez powtarzanie porcja nauczonego materiału ma szanse trafić do pamięci trwałej i być świadomie używana przez dziecko.

Nauczanie oznacza uczenie się

Pomagając dziecku w nauce języka obcego nieodzownym jest samodzielne uczestnictwo w procesie uczenia się. Aby przekazać wiedzę dziecku trzeba najpierw samemu ją przyswoić. W tym miejscu należy zawierzyć powiedzeniu, że na naukę nigdy nie jest za późno i wspólnie z dzieckiem poznawać lub przypominać sobie język obcy. Pomagając dziecku nabyć dobrych nawyków językowych i edukacyjnych przygotowujemy je do samodzielnej nauki na dalszym etapie kształcenia, a ponadto nikogo nie trzeba przekonywać jak nieocenioną wartość ma czas spędzony z dzieckiem.




1Jaworska-Biskup, Katarzyna. Dlaczego warto uczyć dzieci niewidome języków obcych? Język obcy jako kompensacyjne narzędzie w procesie poznawania świata i zdobywania wiedzy na temat pojęć. www.monografie.pl/glownavspol/monografie_2009tVI/artykuly/157_pdf sam_koncowa%20wersja%20polska%20tom%20VI.pdf

2Piskorska, A.; Krzeszowski, T.; Marek, B., Uczeń z dysfunkcją wzroku na lekcji angielskiego: Wskazówki metodyczne dla nauczycieli. www.adaptacje.uw.edu.pl/publikacje/index.html



2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam możliwości pracować z dziećmi niewidomymi i uczyć się języka hiszpańskiego. Ja do nauki używam książek elektronicznych https://www.jezykiobce.pl/33-hiszpanski/s-1/chce_korzystac_z-e_book/categories-hiszpanski i jak dla mnie jest to bardzo dobry sposób na naukę hiszpańskiego. Myślę, że osoby niewidome to z pewnością najwięcej przyswajają z nauki ze słuchu.

    OdpowiedzUsuń